Parę fotek na koniec :D
Witaj przechodniu! Oto daje Ci bliźniaczy blog maluchemdoparyza.blogspot.com nawiązujący do wyprawy Radom - Paryż 2013. Chciałbym przedstawić Ci drugiego uczestnika wycieczki. Poloneza "Borewicza" z 1982 roku. Blog ma na celu promować wyprawę do Paryża, która ma się odbyć w weekend majowy. Nie jest to zwykła wycieczka, a sprawdzian dla naszych aut rodem z PRLu. Drugim zadaniem jest zebranie ludzi, którzy wspomogą naszą wyprawę: doświadczeniem, częściami, złotóweczką, paliwem itp. Zapraszam!
czwartek, 25 kwietnia 2013
Pierwszy dzień wyprawy już za nami!
Dzień pełen przygód, ale udany! Po wyregulowaniu malucha udaliśmy się w kierunku Wrocławia. Stała prędkość, spokojna jazda i dylemat.Czy uda nam się dojechać do Pragi? Niestety nie udało się. Noc spędzimy u rodziców koleżanki naszej jedynej z Polanicy Zdrój - Joanny z domu Kopeć :)))) Zostaliśmy bardzo miło ugoszczeni u Pana Grzegorza :) Auta spisały się na medal! Polonez spalił 39L na 457 km i zapaliła się rezerwa... Teren górzysty dał się jednak we znaki Borewiczowi. Przypomnę, że mamy swój bagaż, rzeczy z malucha i bagażnik dachowy. W pewnym momencie bardzo zagrzał się silnik kiedy to podjeżdżałem pod wzniesienie... Jutro robimy małe przemeblowanie w bagażach :) Na stacji benzynowej przed Kłodzkiem pewien Pan zauważył Malucha przy dystrybutorze i tak mu się spodobał "kaszlak", że podarował Bartkowi i Kasi po piwie! :) Ciekawy przypadek
Parę fotek na koniec :D
pozdro!
Parę fotek na koniec :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz