Hejka!
Koledzy i koleżanki. Wiem, że trochę zaniedbałem Was i nie dodawałem nowych wpisów na bloga. Mamy pracowity tydzień z naszym Poldonem. Już trzeci czy czwarty dzień czekam na nową linkę do nagrzewnicy, ale jakoś nie chce dojść do mnie. Mimo to, cały czas jesteśmy zaangażowani w produkcję naklejek na nasze samochody i mamy nadzieję, że już w poniedziałek uda nam się okleić nasze auta. Dzisiaj regulowaliśmy gaźnik w naszym Polonezie. Bardzo pomógł mi mój Ojciec, który bardzo dobrze zna konstrukcję silnika w moim 1500. Przeczyścił gaźnik, ustawił obroty na biegu jałowym oraz dobrał mieszankę taką, że teraz polonez pali znacznie poniżej 10 litrów na setkę. Nie jestem teraz w stanie określić ile on pali, ale na zatankowane 10l i zrobione 100km rezerwa się nie zapaliła. Jutro dokończymy test :)
Jestem bardzo zadowolony z takiego wyniku. Ostatnio w Polonezie dochodziło do dziwnych zjawisk. Samochód potrafił spalić 10 litrów na 30 kilometrów... Większość paliwa szła w tłumiki, charakterystycznie pierdział tłumik końcowy. Teraz jest tak, że aż chce się jechać. Fajne spalanie, przyjemna praca silnika i ten klimat i satysfakcja z prowadzenia takiego klasyka
Z wyposażenia wnętrza:
Musiałem wymienić dwa przełaczniki: świateł mijania oraz wycieraczki tylnej. Krótko mówiąc. Nie dawały już rady. Czekam cały czas na tę nieszczęsną linkę do nagrzewnicy. Tylko tego mi brakuje. Jak zamontuję linkę to mogę spokojnie składać kokpit i jedziemy!
Zapraszam wszystkich w najbliższy czwartek na parking REAL`a (ten bliżej Warszawskiej). Będziemy najprawdopodobniej z tego miejsca ruszać w naszą podróż. Bierzcie swoje klasyki, albo gadżety z PRLu. Zróbmy Fiestę! Niech Radom i Polska o nas usłyszą! :D
Pozdrawiam
Pietrek
Niedługo obszerne ralcje z naszego wyjazdu, pakowania, przygotowań/
Witaj przechodniu! Oto daje Ci bliźniaczy blog maluchemdoparyza.blogspot.com nawiązujący do wyprawy Radom - Paryż 2013. Chciałbym przedstawić Ci drugiego uczestnika wycieczki. Poloneza "Borewicza" z 1982 roku. Blog ma na celu promować wyprawę do Paryża, która ma się odbyć w weekend majowy. Nie jest to zwykła wycieczka, a sprawdzian dla naszych aut rodem z PRLu. Drugim zadaniem jest zebranie ludzi, którzy wspomogą naszą wyprawę: doświadczeniem, częściami, złotóweczką, paliwem itp. Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz