wtorek, 23 kwietnia 2013

Jak leci na 27 godzin przed wyjazdem?

Od poniedziałku załatwianie, zakupy, dopieszczanie auta. Bardzo dużo spraw na głowie, a czas nas nie oszczędza!
Jeżeli chodzi o auto to zostało tylko założyć zawór nagrzewnicy i poskręcać wszystko. Torba na bagażnik umyta i założona. Olej w skrzyni i w moście wymieniony. Zapłon ustawiony. Naklejki sponsorów naklejone! Dzięki Kuba! Wystarczy tylko umyć Poloneza i można jechać.
Dzisiaj od dziadków zostałem wyposażony w kilka par stylowych okularów z epoki!
Co do zakupów to jeżeli chodzi o jedzenie to kupiłem tyle różnego rodzaju konserw jakbym miał zniknąć na miesiąc czasu na bezludnej, czarnobylskiej ziemi. Wody mamy pod dostatkiem. Stoperan i Ibuprom też może się przydać. Piwo kupimy w Czechach :)
Zakupiłem niezbędnik do szybkich napraw auta: WD40 (jak coś nie chce się ruszać), POWERTAPE (jak coś za bardzo się rusza), "Trytytki", opaski zaciskowe, super glue, bezpieczniki, żarówki, apteczka i jeszcze parę tego typu gadżetów.
Jutro wrzucę parę zdjęć z oklejonymi autami. Bardzo fajnie wyglądają. Jutro jedziemy także do radomskiej telewizji DAMI :) - wiecie - sława :)

P.S. Dzisiaj szukałem zabytkowego radia do Poloneza. Znany elektronik Wojciech Firlej powiedział, że ma gdzieś schowane radio SAFARI 2. Jutro mam zobaczyć jak chodzi.

Pozdro!
Wujas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz