sobota, 30 marca 2013

Nasz Polonez na Moto-Stars.pl

Pierwszy odcinek i od razu nasz polonez na tapecie :)

Wesołego alleluja!

Zapraszam do oglądania
http://moto-stars.pl/index.php/video/

piątek, 29 marca 2013

Nowe logo

Na deser przedstawiam Wam nowe logo naszej misji!

Sława i pieniądze :)

Pracowity tydzień już się zakończył. Ludzie będą mieli zęby na święta. Działo się też sporo w sprawie naszej wyprawy! Dzisiaj ukazały się dwa artykuły z naszym udziałem. Jeden w Gazecie Wyborczej a drugi Echu Dnia. Co raz więcej osób wie o nas i naszej misji :)
Przedstawiam Wam zdjęcia z sesji zdjęciowej dla Echa Dnia :)
Wesołych Świąt!












sobota, 23 marca 2013

Odpalanie po śnie zimowym

Zauroczony piękną i słoneczną pogodą postanowiłem wypędzić trochę zimę i podjąłem decyzję, że odpalę Poloneza. Przypomnę, że samochód odpalany był jakoś w grudniu na dosłownie 15 minut. Resztę zimy był nieużywany. Jak to mówi nasz skoczek Piotrek Żyła - garbik, fajeczka no i poleciał. Zapraszam do obejrzenia filmu. Oczywiście film HQ, HD, jedyny taki, igła!

P.S. Niedługo opublikuję fajną niespodziankę

 


 

piątek, 22 marca 2013

Gdzie o nas czytają

Podczas przeglądania statystyk odwiedzin itp. Znalazłem mapkę. Na zielono zaznaczono państwa gdzie czytacie o naszej wyprawie :)
Opanujmy cały świat!

Pozdrawiam! Miłego weekendu!



czwartek, 21 marca 2013

Rozmowy, plany, zakupy

Wczoraj miałem dzień przerwy. Lekka kontuzja kręgosłupa :) ale co do dalszych planów...
Lada dzień zamawiam lusterko chromowane do Poloneza. Nabierze trochę powagi i klasycznego wyglądu. Lusterko, które posiadam po przejechaniu paru kilometrów opada :)
To jeżeli chodzi o wygląd samochodu. Cały czas poszukuję skrzyni biegów. Oczywiście musi to być skrzynia cztero-stopniowa manualna. Ze skrzynią pięcio-biegową to już nie będzie to samo. Musi być oryginalnie! Jak ktoś ma i chce sprzedać to zapraszam. Ewentualnie jak ktoś słyszał i wie gdzie kupić dobrą skrzynię biegów do Borewicza to też zapraszam.
Bez skrzyni, dobrej skrzyni nie damy rady przejechać tylu kilometrów. 
Kolejną sprawą jest przyjście wiosny. Niech już się pojawi na dobre, bo musimy poldonem pojechać do majstra elektryka, który sprawdzi co się dzieje z popularną już u nas kontrolką ładowania akumulatora :) znowu się zapala... Mam nadzieje, że to nic poważnego. 
Po rozmowach z Polakami ustaliliśmy, że chcemy zrobić jak najszybciej koszulki "firmowe" :) Do tego celu potrzebne jest nowe logo wyprawy. Lada dzień powinno być. Oczywiście poinformujemy Was o tym.
Komunikację między samochodami mamy zapewnioną, będziemy mieli krótkofalówki. Możemy również zamontować CB Radia do komunikacji z innymi mobilami. Samochody będą też fajnie oklejone, żeby każdy wiedział, że to my jedziemy, a nie ktoś inny. Jeżeli znajdziemy sponsora to również i jego Logo umieścimy na samochodzie. Kolejną sprawą są kamery. Dzięki nim będziemy mogli  zmontować fajną relację z wyprawy. Bartek już ma plan!
Jutro przedstawię swój pomyśl na oklejenie samochodu.
Zaglądam za okno. 21 marca, godzina 21.00 a tu na..., pada śnieg!!  Nie może tak być.

Pozdro Wujek!

poniedziałek, 18 marca 2013

Pierwsza robota

Po remoncie silnika przyszła pora na jazdy testowe. Jeździliśmy głównie w weekendy i tylko wtedy jak nie padał deszcz. Na pierwszą, dalszą wycieczkę pojechaliśmy do Garbatki-Letnisko do naszych znajomych. Jak wiadomo Garbatka-weekend :). Cała trasa przebiegła spokojnie i bez żadnych niepokojących objawów. Jedynym mankamentem jest skrzynia biegów. Trzeba ją wymienić bo nie huczy tylko ostatni, czwarty bieg.

Kolejna dłuższa wyprawa to wyjazd do Puław i pierwsza robota "borewicza". Nasi znajomi - Asia i Tomek przyjmowali sakrament małżeństwa. Zaproponowaliśmy im, że możemy ich wozić Polonezem... Zgodzili się. Dla mnie była to ogromna frajda! Było bardzo gorąco, a w Polonezie dwa razy bardziej, ale udało się! Poldek nie zawiódł. Mieliśmy wrażenie, że całe Puławy na nas patrzą. Jechałem bardzo wolno więc każdy mógł się spokojnie napatrzeć na parę młodą w kultowym, polskim aucie z czasów PRLu.

Poniżej parę zdjęć z "roboty". Jutro kolejny wpis

P.S. Niedługo nasza cała czwórka weźmie udział w audycji w Polskim Radiu "Czwórka". :)

Asia a z tyłu Tomek. Mina mówi sama za siebie

Zapraszam do Poloneza!

Gorąco jak cholera, ale marynarkę trzeba założyć
 

sobota, 16 marca 2013

Serce Borewicza

Na trasie Dąbrowa Górnicza - Radom przetestowaliśmy trochę naszego Poloneza. Samym rzutem oka na silnik nie można stwierdzić co jest nie tak w środku. Zawory trochę stukały i widać było drobne wycieki. Jak mówią żartownisie: Polonez nie gubi oleju, on znaczy teren. Po małym lansie na mieście przyszedł czas na rozebranie silnika i osprzętu i tutaj zaczęło się... Mechanik Sławek stwierdził: "Że wy dojechaliście nim tutaj to jest k***a cud". Pompa oleju nie istniała, Olej? A raczej to co z niego zostało przypominało zastygniętą smołę. Cała klawiatura do wyrzucenia. Panewki - out! Kolektor wydechowy - pęknięty, akumulator wyzionął ducha, uszczelki - do kosza, alternator - do regeneracji, gaźnik był już w lepszym stanie. Wszystkie przewody gumowe nie wytrzymały próby czasu, to samo cały aparat zapłonowy i świece. Wszystko zostało wymienione łącznie z filtrami. Za śmieszne pieniądze silnik pracuje teraz jak pszczółka. Spalanie zmalało, moc wzrosła a przyjemność z jazdy jest ogromna. Po przejechaniu 500 km silnik przeszedł jeszcze jedną regulację zaworów. Tym razem u sąsiada Marka, który zjadł zęby na samochodach polskiej produkcji :) Oprócz tego wymieniliśmy jeszcze bak paliwa na nowy oraz nosek gumowy przedni, stary posypał się po zdemontowaniu. Po założeniu nowego akumulatora klakson ożył :) odświeżona pokrywa zaworów i obudowa filtra powietrza sprawia fajne wrażenie. Nie malowaliśmy komory silnika. Chcemy aby lakier był oryginalny. Nie jest zniszczony. Staranne czyszczenie komory silnika dało pożądany efekt. Trochę biteksu na spód i praca wykonana. Nowe okładziny docinaliśmy na wzór starych, które też się zaczęły sypać. Po złożeniu wszystkiego do kupy zaczęliśmy jazdy testowe.

Poniżej kilka zdjęć z remontu:
silnik zdemontowany
pokrywa zaworów zdjęta a pod nią?
stare części - do wyrzucenia

obudowa filtra - pomalowana
'nowe części'

klawiaturka!


ustawienie zaworów

silnik na miejscu
Pozdrawiam! Idę świętować weekend!




O polonezie na Moto-Stars.pl

Zapraszam wszystkich śledzących mojego bloga do zapoznania się ze strona www.moto-stars.pl
Jest to strona Marcina, od którego kupiliśmy naszego Poloneza. Facet ma ogromną wiedzę i wspaniałą pasję.

Poniżej link do ciekawej publikacji :)

http://moto-stars.pl/index.php/2013/03/polonezynaekranieczesc1/#more-166

Pozdrawiam!

piątek, 15 marca 2013

Jak do tego doszło?

Zacznijmy od początku... Jak to się stało, że jesteśmy w tym przedsięwzięciu? Rozmawiałem kiedyś z Bartkiem. Było to dawno, ale pamiętam dobrze jak Bartek wspominał o tym, że jest plan, żeby pojechać Maluchem do Paryża. W pierwszej chwili pomyślałem - świetny plan! Od razu kolejna myśl... Może pojedziemy na dwa samochody? Bardzo chciałem uczestniczyć w takiej akcji, ale od razu pojawiły się problemy... Praca, Druga Praca, Trzecia Praca... Nie dam rady się od tego oderwać. I tak nasza wspólna podróż istniała tylko w sferze marzeń i pomysłów. Parę dni temu Bartek podał mi dokładny termin wyjazdu. Od razu przestudiowaliśmy wspólnie z Rafałem kalendarz i okazało się, że tracimy tylko trzy dni pracy. To było piękne! Od razu zadzwoniłem do Bartka przekazując mu wiadomość potwierdzającą nasz udział w wyprawie. Potem blog, facebook, maile, telefony. Działam pełną parą. Na czas wyjazdu zamykamy nasze Laboratorium na cztery spusty i oddajemy się wspaniałej przygodzie!

Dzięki Bartkowi i jego pomysłowi będziemy mieli co opowiadać wnukom :)
Jutro zajmę się remontem mechanicznym jaki przeszedł Borewicz. Będzie dużo zdjęć i dużo opisów :)

Zapraszam!
Odwiedzajcie też: www.maluchemdoparyza.blogspot.com

Hej!

takie zdjęcie musimy zrobić we Francji :))
 

Nasza trasa

Podaje Wam linka do bloga maluchem do paryża. W tym linku jest zaprezentowana trasa jaką chcemy pokonać.

AVE

http://www.maluchemdoparyza.blogspot.com/2013/03/nasza-trasa.html

Media o "Maluchem do Paryża"

Zapraszam do zapoznania się z artykułem. Ponad to dostałem dzisiaj miłego mmsa od koleżanki Doroty. W mmsie było zdjęcie Bartka z jego maluchem. Okazało sie, że krótka wzmianka była w gazecie "Metro". Dorota czytała to w Warszawie, a Bartek w Krakowie. Dzieje się!

http://radom.gazeta.pl/radom/56,35219,13560373,Maluchem_z_Radomia_do_Paryza__ZDJECIA__WIDEO_.html

Jazda testowa

Ruszyliśmy w kierunku Radomia. Czy damy radę? Czy on da radę? Film prezentuje emocje jakie nam wtedy towarzyszyły podczas powrotu do domu Borewiczem :)

 

czwartek, 14 marca 2013

Ruszamy!

Na wstępie chciałbym Wam opisać jak do tego doszło, że stałem się posiadaczem Poloneza.
Była zima 2012 roku. Od paru miesięcy śledziłem ogłoszenia w internecie. 205 gti?, Golf I? Duży fiat? Szukałem czegoś wyjątkowego, aż w końcu w maju 2012 roku zobaczyłem ogłoszenie. Szok! Zdjęcia rewelacyjne, oferta całkiem niezła, głos przez telefon znał się na rzeczy i od samego początku wiedziałem, że rozmawiam z koneserem. Dogadaliśmy i ruszyłem razem z Rafałem (drugi właściciel auta) do Dąbrowy Górniczej. Na miejscu kolejny szok, nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Ówczesny właściciel, Marcin opowiedział nam wszystko o tym modelu z dokładnością co do milimetra. Polonez odpalił, pojechał, przegląd techniczny przeszedł i mogliśmy spokojnie wracać do domu. Szybka decyzja... Jedziemy na kołach. Po co laweta. Dojedzie! Podróż w stylu Top Gear. W połowie drogi zapaliła się kontrolka ładowania... alternator padł, a właściwie wypadł kabelek który mocowany był na kołek. Jedziemy dalej. Korek, roboty drogowe jak to w Polsce, silnik zaczyna się grzać, zjechałem na pobocze, a właściwie zepchnąłem auto na wyłączony pas z ruchu. Diagnoza - wiatrak od chłodnicy nie kręci się. Telefon do Sławka - mechanika starej daty. Po krótkim instruktażu i spięciu dwóch kabelków wiatrak zaczął się kręcić i ruszyliśmy na ostatnią prostą do Radomia. Po dojechaniu na miejsce wyłączyłem Borewicza i już nie uruchomiłem... Z braku ładowania akumulator padł...

O samym planie wycieczki, trasie, noclegach itp. dowiecie się z www.maluchemdoparyza.blogspot.com - Nie będę powielał wpisów Bartka. Skupie się na opisaniu historii mojego Poldka.

Mam nadzieje, że nie dostanę komentarzy w stylu: "Ściągasz od maluchemdoparyza" itp. Robię to specjalnie, żeby wypromować obydwa blogi. Jak mówi stare, radzieckie porzekadło... Im więcej tym lepiej! Im więcej Was tym dla nas lepiej

AVE!

polonez 1500 dzień po zakupie